Żeby dobrać się do deski, musieliśmy ja całą rozkręcić.
Niestety nie było to takie proste, jak się na początku wydawała.
Wszystkie śruby mocno zardzewiały, w niektórych nie było nawet widać gwintu.
Sami nie wiemy czy to czas je tak zniszczył, czy były po prostu fatalnej jakości.
Po całkowitym demontażu byliśmy grubo zaskoczeni ilością części.
Mieliśmy dotychczas do czynienia z przeróżnymi longboardami i skateboardami, lecz żadna z desek nie miała tylu podzespołów, co „ prosta deska dla dzieci”.
Nasz cruzer składał się aż z 74 części nie licząc samego blatu:
• 9 plastików ( 7zielonych, 2 podkładki pod traki)
• 4 kół
• 8 łożysk
• 2 traków ( 2 kingpiny, 2 baseplate, 2 hangery, 4 nakrętki, 8x speedrings i 2razy washers)
• 4 Bushingsów
• Resztę stanowiły śruby oraz nakrętki większe i mniejsze.
Ku naszemu zdziwieniu łożyska montowane w tej desce, choć lichej jakości były prekursorami Biltinów i miały wmontowany spacer.
Teraz możemy się zabrać za renowację blatu i wymianę zużytych podzespołów.
Czść pierwsza renowacji:
http://longboardmag.pl/news/renowacja-cruisera-z-lat-mlodosci-pt-i
- Zaloguj się aby dodać komentarz.